19 października 2020
Rozwiązania ITS na trójmiejskich drogach
Na naszych Trójmiejskich drogach możemy dostrzec coraz więcej rozwiązań z zakresu ITS, które wpływają na poprawę bezpieczeństwa użytkowników ruchu oraz mieszkańców miast, skutecznie zapobiegają powstawaniu korków w szczytowych godzinach czy usprawniają pracę brygad serwisujących.

Inteligentnych systemów do zarządzania infrastrukturą drogową nie musimy wypatrywać poza granicami Polski!
Jednym z inteligentnych rozwiązań, które pojawiło się w Trójmieście jest kontrapas w Gdyni, który cieszy się sporym zainteresowaniem mediów. O naszym rozwiązaniu jak i o innych wdrożeniach możecie przeczytać w magazynie Moto3M.
Drogowe rozwiązania SmartCity na świecie i… w Trójmieście
Coraz więcej nowinek smart pojawia się w każdym mieście. Wbrew obiegowym opiniom, niektóre z nich wcale nie mają charakteru cyfrowego. Cel jest jeden – bezpieczniejsze i bardziej komfortowe życie mieszkańców. Jakie w takim razie innowacje można znaleźć za granicą, ale i u nas w regionie?
Raz na jakiś czas ogromną popularność w Internecie zyskują rozwiązania, które mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa pieszych jako grupy najmniej chronionej w ruchu drogowym. Jednym z takich przykładów są trójwymiarowe przejścia dla pieszych, które zyskały na popularności w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Islandii. Na czym polega ich fenomen? Dzięki temu, że są wymalowane odpowiednią farbą i w specjalnej perspektywie, dają kierowcom wrażenie zbliżania się do wyniesionej bariery. To z kolei powoduje, że w tym rejonie prowadzący pojazdy zdejmują nogę z gazu.
Ale tu od razu warto zaznaczyć, że mamy kilka takich realizacji w Polsce, jak np. w Lidzbarku Warmińskim. Tyle że zostały one wykonane nie na drogach, a ścieżkach rowerowych czy osiedlowych ciągach. Póki co polskie prawo nie zezwala na stosowanie takich nowinek na jezdniach, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe, pozytywne reakcje na przejścia 3D, jest szansa, że w końcu i tu dopuszczone zostaną inne rozwiązania niż typowa „zebra”.
W Wielkiej Brytanii testowane jest również interaktywne przejście dla pieszych z wykorzystaniem systemu LED. Takie przejście dla pieszych „wyświetla się” na drodze w momencie pojawienia się przechodniów, a następnie znika. Ma to na celu wzbudzenie czujności u kierowców, ale też przykucie uwagi samych pieszych, aby ci rozejrzeli się, zanim wejdą na jezdnię.
Na świecie mamy też inne przykłady przykuwania uwagi pieszych i powstrzymywania ich przed przechodzeniem na czerwonym świetle. Jednym z nich jest „tańcząca” sygnalizacja świetlna. O co chodzi? Postać na sygnalizatorach rusza się, jakby właśnie tańczyła, czym wzbudza zainteresowanie, ale i nawet rozbawienie. Nie zawsze musi to być ruchomy obraz – w jednym z niemieckich miast zamiast zwyczajowo zielonego i czerwonego światła, pojawia się sylwetka Elvisa Presleya odpowiednio tańczącego lub stojącego z mikrofonem. Wszystko to ma na celu uatrakcyjnienie czasu oczekiwania na „zielone” na tyle, aby nikt już nie czuł pokusy wchodzenia na jezdnię zbyt wcześnie.
– Ciekawym pomysłem jest rozwiązanie naszego niemieckiego partnera – firmy GEVAS, która przygotowała tzw. asystenta zielonej fali – mówi Damian Derebecki, Prezes Fundacji PICTEC, która zajmuje się m.in. wdrażaniem rozwiązań IT z zakresu smart city w polskich miastach. – Jest to aplikacja pokazująca, z jaką prędkością powinniśmy jechać, aby na kolejnych skrzyżowaniach uniknąć zatrzymywania się na czerwonym świetle.
Z jednej strony jest to oczywiście wymierna korzyść dla prowadzących pojazdy, bo oszczędzamy czas, nie stojąc w korkach. Z drugiej strony, ma to wiele pozytywnych konsekwencji dla miasta jako całości. Skoro samochody zatrzymują się rzadziej, to ich jazda jest bardziej ekonomiczna, a tym samym mniej zanieczyszczeń trafia do atmosfery, co z kolei na pewno przyczynia się do redukcji smogu.
– Warto zaznaczyć, że rozwiązanie może być wykorzystywane nie tylko przez kierowców samochodów, ale również rowerzystów. Asystent pilotażowo jest wdrożony w takich miastach w Niemczech, jak: Düsseldorf, Wuppertal czy Frankfurt nad Menem. – dodaje Damian Derebecki.
Smart rozwiązanie w Trójmieście
Tego typu rozwiązania jak powyższe przykłady, mamy tendencję traktować jak pewnego rodzaju egzotykę ze świata. Wbrew pozorom wiele ciekawych pomysłów jest realizowanych w Polsce, czy nawet u nas w Trójmieście. Jednym z nich jest przejście dla pieszych w Gdyni, gdzie przechodzień nie musi nic naciskać, a w zasadzie zaraz po podejściu otrzymuje światło zielone. Możliwe jest to dzięki zamontowanym detektorom na podczerwień, które właśnie wykrywają pieszych i nadają im priorytet w ruchu.
Innym dość świeżym przykładem z trójmiejskiego podwórka jest uruchomiony w grudniu 2019 roku kontrapas dla autobusów, dzięki któremu pojazdy komunikacji miejskiej omijają korek. Dzięki wykorzystaniu pryzmatycznych znaków zmiennej treści operator ma możliwość reagowania na zaistniałe sytuacje – w tym przypadku powstające zatory. Wtedy może zablokować pas jezdni w przeciwnym kierunku, którym właśnie pojadą autobusy.
– Jest to rozwiązanie w pełni innowacyjne, które zrealizowaliśmy w całości dla Miasta Gdynia – mówi Mirosław Eggert, Prezes Grupy ELDRO, która była głównym wykonawcą inwestycji. – Inwestycja wzbudziła sporo dyskusji, bo z jednej strony część osób postrzega kontrapas jako rozwiązanie ryzykowne, ale z drugiej – wiele osób uważa je za potrzebne, bo stawia na komunikację publiczną. O zaletach takiego rozwiązania świadczy również dyskusja w innych miastach w Polsce, które analizują możliwość wdrożenia analogicznych rozwiązań.
Co dalej?
Bez wątpienia kolejne pomysły z zakresu Smart City będą wdrażane w całej Polsce, jak i Trójmieście. Rezultaty podejmowanych działań ostatecznie zaczną wpływać na siebie nawzajem i wtedy w pełni mieszkańcy odczują korzyści płynące z tych rozwiązań. Na pewno też coraz więcej miast będzie podchodziło do zagadnienia Smart City kompleksowo, a tym samym poszczególne projekty będą musiały być integrowane ze sobą nawzajem, a nie działać w oderwaniu od siebie jak to często ma obecnie miejsce.